Roman Dmowski: Oszczędność sił i ekspansja

Stara i oklepana prawda, że bezczynność jest głównym źródłem demoralizacji, stosuje się nie tylko do ludzi pojedynczych, ale i do narodów. W pospolitym znaczeniu mówi ona, iż życie czynne jest najlepszym zabezpieczeniem zdrowia duchowego, głębsze jednak wejrzenie w rzecz każe ją jeszcze uzupełnić: zdrowie duchowe człowieka wymaga zakresu życia czynnego, zużytkowującego jego najgłówniejsze zdolności i dającego ujście jego najwydatniejszym skłonnościom, bo nie zużytkowane siły ducha mogą takie same szkody wyrządzać w naszym świecie wewnętrznym, jak…

Dalej

Tadeusz Bielecki: Prawdziwe życie to walka. O co i z kim walczymy?

Dwa światy Nie jest to obecnie walka między poszczególnymi państwami, lecz walka wewnątrz państw, walka między dwoma światami: między światem wschodniego barbarzyństwa a światem cywilizacji europejskiej, anarchią a żywiołami zorganizowanymi, między żydokomuną a faszyzmem, jak komuniści nazywają wszystko to, co nie jest marksizmem. W pojęciu komunistów wszystkie ruchy narodowe mają te same cechy, są jednym. Tymczasem tak nie jest. Są pewne zagadnienia i poglądy analogiczne, które nacjonalizmy różnych państw łączą – przede wszystkim takim punktem…

Dalej

Roman Dmowski: Kwestia ukraińska

I. Wyzwolenie narodowości Jednym z ważniejszych zagadnień naszej polityki za­równo wewnętrznej, jak i zewnętrznej – jest kwestia ukra­ińska. Pojmuje się ją powszechnie jako jedną z kwestii narodowości, które się obudziły do samoistnego życia w dziewiętnastym stuleciu, podniosły swą mowę z narze­cza ludowego do godności języka literackiego, a w koń­cu osiągnęły niezawisły byt państwowy. W tym pojęciu, na mapie Europy – zjawienie się odrębnego państwa ukraińskiego – jest tylko kwestią czasu i to niedalekiego. Jest to…

Dalej

Stanisław Piasecki: Jesteśmy polonafilami

Cenię bardzo wysoko pióro Bolesława Koskowskiego z „Kuriera Warszawskiego”. Jest to niewątpliwie jeden z niewielu publicystów polskich, który swym niepowszednim talentem pisarskim, godnością postawy i poczuciem odpowiedzialności za słowo, wzbudza szacunek i podziw nawet u przeciwników, nawet u tych, którzy nie podzielają jego poglądów. Nie podzielam poglądów senatora Koskowskiego. Jego liberalno-narodowy punkt widzenia jest mi daleki i obcy. To XIX-ty wiek, a ja czuję się już człowiekiem XX-go wieku. Ale sposób, w jaki Bolesław Koskowski…

Dalej

Paweł Musioł: Ruchu narodowo-radykalnego nie da się stłumić!

Ruch narodowo-radykalny prześladowano. Nie pozwolono mu działać legalnie. Więc działa nielegalnie lub w formach, które krępują jego prężność. Ale stłumić się go nie da. Nawet nie można go już wepchnąć w podziemia, bo się tam nie pomieści. Nie można tłumić lub zmuszać do nielegalnego działania ruchu, który walczy o wielkość Polski, ruchu, w którym znalazły się najbardziej patriotyczne żywioły i do którego przyznaje się większość młodego pokolenia. Ruch narodowo-radykalny musi zatem zdobyć swobodę rozwoju. Prężność…

Dalej

Tadeusz Motz: Ku lepszej przyszłości

Brak reakcji po rozwiązaniu Obozu Wielkiej Polski odpowiadającej sile rzeczywistej organizacji, wykazał dobitnie, że tylko młode pokolenie, bez jakichkolwiek i z jakiej bądź strony płynących hamulców, będzie zdolne cel wytknięty przez ruch wszechpolski urzeczywistnić. To o czym marzyłem ja, jak również większość trzeźwo myślącego pokolenia stało się faktem dokonanym. W ręce młodych, pełnych wiary w powodzenie swych zamierzeń, trzeźwo orientujących się w chaosie wszelkich przejawów życia społecznego — przeszło decydowanie o przyszłości. W ciągu 15-tu…

Dalej

Jan Mosdorf: Dlaczego Bem?

W czasie ostatnich spotkań i fraternizowania z Węgrami stale padało z ust naszych nazwisko generała Józefa Bema. Od czasu powrotu jego szczątków do Tarnowa kult jego zatacza coraz szersze kręgi. Nawet w Gdyni jest ulica Bema, w Gdyni, z którą generał tyle miał wspólnego, że jako młody porucznik brał udział w obronie Gdańska. Oddawanie czci wybitnym zmarłym jest rzeczą słuszną i świadczy o kulturze narodu. Jednakże należy zachowywać proporcję. Postać Bema zaczyna ostatnio wyrastać ponad…

Dalej

Adam Doboszyński: Imperium czy Wielka Polska?

Kilka miesięcy temu ukazała się broszura p.t. “Polska idea imperialna”. Wydał ją zespół młodych (a raczej już średniowiecznych) konserwatystów, grupujących się dookoła znanego tygodnika “Polityka”, dawnego “Buntu Młodych”. Jest to próba sformułowania programu, który by pomógł wyprowadzić Polskę z obecnego impasu. Próba niewątpliwie ciekawa, bo podjęta przez ludzi inteligentnych i pełnych temperamentu. Chybiona, bo program ten montowano według starej i zawsze zawodnej recepty, polegającej na tym, że człowiek czy grupa ludzi, wychwytuje z programów innych…

Dalej

Jan Ludwik Popławski: Szkodliwe mrzonki

Stanowisko nasze w sprawie tzw. wzajemności, czyli innymi słowy – solidarności słowiańskiej – zaznaczyliśmy niejednokrotnie i określali wyraźnie. Braterstwo słowiańskie, o którem się tyle mówi i pisze, nie ma właściwie podstawy realnej, chociażby nawet ją miało, nie mogłoby być czynnikiem politycznym. Ani wspólność pochodzenia, ani podobieństwo języków, ani wątpliwa łączność kulturalna nie wystarczają. Solidarność polityczna musi opierać się jedynie na solidarności dążeń i interesów. Wzajemność słowiańska jest faktem literacko-filologicznym, nie zaś politycznym. Stworzyli ją poeci…

Dalej

Roman Rybarski: O pojmowaniu idei narodowej

1. WIARA W NARÓD Postulatem idei narodowej jest wiara w naród, w jego wartości, w jego moc twórczą. Nie można być nacjonalistą, gdy się w swój naród nie wierzy. Nie dokona się niczego wielkiego, jeżeli najsłusz­niejsze nawet hasła i plany nie uruchamiają sił narodu, nie budzą ich i nie mnożą. Kiedyś, gdy świadomość narodowa była słaba, gdy była udziałem nielicznych jednostek lub ciasnej ich grupy, można było prowadzić politykę nie oglądając się na to, jak…

Dalej

Wojciech Kwasieborski: O naczelny ideał nacjonalizmu polskiego

Atmosfera współczesnego życia politycznego w Polsce nie sprzy­ja zastanowieniu się nad sprawami, które nie mają bezpośrednie­go związku z chwilą bieżącą, z doraźną walką polityczną. Ruch Narodowo-Radykalny zmaga się dzisiaj z przeszkodami, które stoją na drodze do jego celów, i pokonywanie tych przeszkód, za­łatwianie spraw aktualnych, ustalanie taktyki politycznej, pochła­nia prawie całkowicie nie tylko praktycznego realizatora, ale i publicystę. Trzeba dziś stać w nurcie bieżącego życia, patrzeć w przyszłość i ku tej przyszłości życie kierować. Naprawdę…

Dalej

Bolesław Piasecki: Walka na dwóch frontach

Bezpośredni wróg Rzucona i urzeczywistniana przez nas idea dokonania Przełomu Narodowego w Polsce zmobilizowała wrogie siły do najbardziej wytężonej akcji. Zrozumiałe i proste jest tutaj działanie masonerii, żydów, komunistów, obcych agentur, ze wszystkimi przydomkami. Jest to przeciwnik, który współistnieć z ideą Narodowo-Radykalną nie może, przeciwnik, do którego nasz stosunek wyczerpuje się całkowicie w bezwzględnej woli zniszczenia. Jest jednak rzeczą wyraźną, iż fołksfront1 i obce agentury są tylko wycinkiem źródła siły walki z ideą Narodowo-Radykalną. Nasza myśl…

Dalej

Zygmunt Balicki – Małostkowość ducha

Nie ma rzeczy ani idei tak wielkiej, z której nie można by zrobić rzeczy lub idei małej, i to nie tylko wtedy, gdy się ona przez ciasny mózg lub cherlawe serce filtruje: wystarczy powtarzać ją bezmyślnie, zacierać jej kontury, stosować w niewłaściwym czasie i miejscu, pozbawić żywej treści, aby z rzeczy głębokiej zrobić płytką, z szanownej i powszechnie szanowanej – osławioną. „Jeżeli masz idee – mówi w pewnym miejscu Heine1 – nie obnoś jej z domu…

Dalej

Jan Mosdorf – Czy jesteśmy demokratami?

W chwili bieżącej, gdy zagadnienia parlamentarne wybiły się na plan pierwszy, gdy kwestia przebudowy ustroju państwa powraca ciągle na szpalty pism wszelkich odcieni, jest rzeczą pożyteczną zanalizować zagadnienie demokracji i demokratyzmu, by zdać sobie sprawę, jak mamy się do nich ustosunkować. Młodzież Wszechpolska nawiązuje do tradycji ruchu wszechpolskiego, który w latach 1890— 1919 nosił jako organizacja nazwę Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego. Czy my, spadkobiercy jego idei przyznamy się dziś do tej nazwy, czy też ją odrzucimy, a…

Dalej

Platon a idea narodowa

Czy jesteś tak mądry, iż uwadze twej uszło, że w oczach i bogów, i ludzi rozumnych czcigodniejsza, dostojniejsza, świętsza i w poważaniu większym jest ojczyzna niż matka, ojciec i wszyscy inni przodkowie; że należy ojczyznę czcić bardziej niż ojca, być jej posłusznym i ustępliwym, gdy się gniewa, i że trzeba ją albo przekonać, albo robić to, co rozkaże, i zachowując spokój znosić to, co ci znieść nakaże, i czy uderzy, czy uwięzi, czy wyśle na…

Dalej

Adam Doboszyński: Homo oeconomicus

Konstatując generalne bankructwo doktryny liberalnej, a w szczególności bankructwo jej zastosowania na polu gospodarczym, nie należy jednak dążyć do całkowitego wykreślenia dorobku myślowego ostatnich stu pięćdziesięciu lat.Rozwój wiedzy ekonomicznej nie ustępował w tym czasie postępom, osiągniętym przez pozostałe działy nauki, i choć kierowany często na fałszywe tory, może się poszczycić trwałym pogłębieniem naszego zrozumienia procesów gospodarczych. Narodowa ekonomia nawiązuje do obecnego stanu wiedzy, i przyjmuje go za podstawę, którą należy poddać rewizji i uzupełnieniu. Ale…

Dalej

Nacjonalista w świecie postmodernizmu

Brak znaczących sukcesów kolejnych projektów politycznych naszego obozu rodzi co pewien czas pytania o formułę, w jakiej powinny działać kolejne rodzące się formacje odwołujące się do dorobku narodowego. Przyglądając się galopującym rozpadom, podziałom, przekształceniom, fuzjom poszczególnych formacji wielu z nas zdaje się tracić cierpliwość wobec wciąż zmieniającej się naszej narodowej sceny politycznej. Większość z nas przeżyła już kilka podmiotów, które miały być trwałymi środowiskami ideowymi, kuźniami elit, taranami, które zmienią naszą rzeczywistość. Formacje te rosły,…

Dalej

Usypiający wrzask

Idzie nowe pokolenie, niesie Polsce odrodzenie – to i wiele podobnych haseł wykrzykujemy od kilku lat na Marszu Niepodległości, niekiedy także przy innych okazjach. W którymś momencie zyskaliśmy poczucie siły, korzystamy ze stosunkowo sprzyjającej sytuacji, o jakiej lata temu można było najwyżej marzyć. Nie znaczy to jednak, że jesteśmy całkowicie wolni od problemów. Najważniejsze z nich tkwią w nas samych. W ostatnich latach dawał się odczuć pewien specyficzny rodzaj entuzjazmu ogarniającego nasze szeregi, którego nie…

Dalej

Nie tylko endecja

Pytania o przyszłość nacjonalizmu często wiążą się z zagadnieniem stosunku do jego przeszłości. Widać to szczególnie dobrze w przypadku polskiego ruchu narodowego – dość jednoznacznie identyfikowanego z jednym, choć wielonurtowym, ruchem politycznym. Czy historia narodowej demokracji i jej narodowo-radykalnych odprysków stanowi dziś jedynie wartość pozytywną? Czy też może należałoby spojrzeć na to dziedzictwo bardziej krytycznie? Polemiki dotyczące recepcji dawnej myśli we współczesnych warunkach zawsze miały miejsce, należałoby mieć jednak wątpliwości co do ich wartości. Spory…

Dalej

Zygmunt Balicki: Nacjonalizm a patriotyzm

Nacjonalizm jest prądem narodowo-politycznym, który się rozwija z wzrastającą siłą wśród wszystkich niemal społeczeństw współczesnych, nie jest atoli – wbrew pozorom – prądem międzynarodowym, ale raczej powszechnym. Zachodzi tu różnica zasadnicza. Na miano międzynarodowego zasługuje taki prąd, którego zwolennicy, z różnych rekrutujący się narodów, myślą nie tylko tak samo, ale i to samo, posiadają więc cele i dążenia nie tylko równoległe, lecz i wspólne; takimi są: socjalizm, prądy religijne, ruch kobiecy, ruch antyalkoholiczny, dążenie do…

Dalej